25 lat ze sztuką. Tłum gości na urodzinach Glaza Expo Design
fot. Lucyna Pęsik/Trojmiasto.pl
Najstarsza prywatna galeria sztuki w Gdańsku, Glaza Expo Design, obchodzi w tym roku swoje 25-lecie. Z tej okazji przez najbliższy tydzień w Europejskim Centrum Solidarności można oglądać wystawę "Wolność w sztuce", na której prezentowane są prace artystów współpracujących z galerią.
Galeria Glaza Expo Design, znajdująca się przy ulicy Długi Targ 20/21 zobacz na mapie Gdańska, na początku funkcjonowała jako miejsce, gdzie prezentowana była głównie sztuka użytkowa. Szybko jednak okazało się, że po transformacji ustrojowej w Polsce brakuje galerii sztuki z prawdziwego zdarzenia, kojarzących artystów i ludzi, którzy interesują się sztuką i chcą w nią inwestować. Założyciel galerii, Tomasz Glaza, zaprosił więc do współpracy malarzy, rzeźbiarzy i rysowników, wierząc, że takie twórcze miejsce wymiany myśli i doświadczeń zaowocuje sukcesem. Nie mylił się. Dziś Glaza Expo Design jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych adresów związanych z działalnością kulturalną w Trójmieście.
Aby uczcić 25-lecie jej działalności, właściciele postanowili zorganizować dużą wystawę prezentującą obrazy współpracujących z Glaza Expo Design artystów. Uroczysty wernisaż odbył się w Europejskim Centrum Solidarności w niedzielę wieczorem.
- Naszą galerię nazywamy rodzinną, ponieważ w razie potrzeby wspieramy się wzajemnie, łączymy nasze umiejętności i talenty, co wychodzi nam na dobre - mówiła Barbara Glaza, żona właściciela galerii. - Wierzę, że pozytywną energię, która na co dzień wypełnia stworzoną przez nas przestrzeń, udało nam się przenieść i tutaj, do Europejskiego Centrum Solidarności.
Patrząc na imponujący tłum gości, który pojawił się na wernisażu, nie można było mieć wątpliwości, że plan właścicieli galerii się powiódł. Punktem kulminacyjnym wydarzenia była licytacja obrazu Moniki Graczyk, przedstawiającego Lecha Wałęsę. Ten kolorowy, bardzo ciekawie wykonany portret ozdobiony autografem byłego prezydenta, sprzedał się ostatecznie za 8 tysięcy złotych.
Ci, którym praca Moniki Graczyk nie przypadła do gustu, mogli wybrać coś dla siebie z kilkudziesięciu innych prac prezentowanych na wystawie. Każdy obraz bowiem można kupić, a ceny są zróżnicowane - od 1600 do 30 tysięcy złotych. Znajdziemy wśród nich klasyczne martwe natury, fantazyjne abstrakcje czy urocze pejzaże. Bogactwem ciepłych barw kusi "Dzień ugrowy" Jana Kanty Pawluśkiewicza, onirycznym klimatem przyciąga księżycowy obraz Pera Oskara Dahlberga. Jest też portret Fridy Kahlo autorstwa Eleny Suboty i mroczne, surrealistyczne płótno Henryka Cześnika. Słowem - pełny przekrój stylów, technik i tematów.
- Większość z nas pamięta ten moment, kiedy stoczniowcy uderzyli pięścią w stół i powiedzieli: "dość" - komentował Tomasz Glaza. - To dzięki nim dziś możemy w tym miejscu prezentować sztukę, wyrażać swobodnie siebie i swoje poglądy. Dla mnie to właśnie jest wolność.
Wystawę w Europejskim Centrum Solidarności można oglądać do 27 listopada.
